Pierwszy obiad w nowym domu !!!
Wczoraj zjedliśmy też pierwszy obiad w nowym domu. "Ugotowałam" coś szybkiego, na co głównie córcia miała ochotę - smażoną kiełbaskę ;) Pierwsze obcowanie z moją kuchenką spowodowało, że zakochała się w niej na nowo.... Jest taka duuuża, na środkowym palniku patelnia leżała jak ulał, żeliwne ruszty nie przesuwały się, są stabilne i ciężkie, dużego garrnka nie będe się bała postawić. I znowu wyszło na moje !!!! Walczyłam o pięciopalnikową i mam !!!!! Polecam w 100% szczególnie tym, którzy lubią i czesto gotują !!!
A po pysznym i niezdowym obiadku - odpoczynek w pełnym słońcu ;)
Komentarze