Sypialnia prawie skończona..... to już było.....
Pisałam już dawno, że sypialnia jest prawie skończona. Słowo "dawno" dobrze tu pasuje, bo od tego czasu minęły kolejne tygodnie i nic Zapał do wykończenia wnetrza był,ale mój syne kto PRZECIĄG i nie mam czasu na nic, a jak już znajdę czas to sprzatam to, co nabałaganił..... Ale trzeba było się wziąć w garść i dekorowanie sypialni dokończyć. Nad komodą będzie galeryjka. Pozbierałam wszystkie rami, jakie miałam w domu - kolorowe jarmarki- każda inna.
Wyrzucić szkoda więc w ruch poszedł czarny spray. Zdjęcia też zrobione tanim kosztem - wydruk w domu. Potem trzeba było przemyslec układ, powkładac zdjęcia i powiesić. No właśnie - ale na czym? Kołków brak więc wczorajsza praca czeka
Powiesiłam też makarony na oknie, ale efekt końcowy pokażę kiedy indziej. Zrobiłam zdjęcie sznurków z bliska, bo akurat zaświeciło słońce i ładnie wyszło:
Z nowych nabytkówdo sypialni przybyła poduszka i stojak na kolczyki (oczywiście z Pepco). Te najczęściej noszone, bo biżuterię (kilogramy biżuterii) mam w komodzie .
I na koniec szafka nocna. Będzie stara - po moim liftingu......pomalowana na biało. Będzie jedna, bo od drugiej strony uderzałyby o nią drzwi wejściowe. Poza tym juz pisałam o praktyczności takich szafek, których zwolennikiem nie jestem, niestety. Musi jednak być głównie jako stolik pod komórkę-budzik.
Chciałabym jeszcze w kącie postawić srebrne, krzesło w stylu glam, ale na razie na starociach nic nie znalazłam.....
To tyle o sypialni. Mam nadzieję, że to przedostatni wpis o jej urządzaniu!!!!Ostatni będzie pokazowy.....