Krzesła - trudny wybór.....
We wtorek dostałam wiadomość, że stół jest gotowy Odbierzemy go po niedzieli. Zaczęłam więc szukać krzeseł i ..... głowa mnie boli !!!! Jak ktoś potrzebuje 6 sztuk, to ma wybór, ale 8 sztuk to już kosmos !!!! Na te srebrne lub białe pokazywane wcześniej moja Połowa kręciła nosem i miał rację - koszt ogromny....... Postanowiłam poszukukac jakiegoś zamiennika. I tak szukam drugi dzień. Chcę stylowe, bielone, z jasną tapicerką. Są, ale po renowacji kosztują majątek za sztukę, nie mówiąc już, że zdobycie ośmiu to cud.
Podoba mi się taki styl i kolorystyka:
Pozostają dwie opcje - kupić coś taniego, co nie będzie mnie do końca zachwycać lub kupić kształt idealny i je przemalować i dać nowe obicia. Jutro będe dzwonić do tapicera z pytaniem ile takie nowe siedzisko by kosztowało, bo cena kompletu dębowych krzeseł to koszt w antykwariacie jakieś 600 zł.