Dzisiaj u nas była piękna, słoneczna pogoda. W słońcu nie dało się usiedzieć !!!! Synka wytransortowaliśmy z łóżeczkiem na taras, rozłozyliśmy parasol i praktycznie cały dzień spędziliśmy na dworze.....
Moje dziecko "odkryło" trawę i pasło się wieczorem, przy zachodzie słońca, jak kózka :)
Kilka dni temu została przy tarasie zamontowana pergola i wreszcie sąsiad zza miedzy nie będzie nam zaglądał do talerzy ha ha !!!! Plusem jest też to, że jest ona od połunia więc też rzuca na taras cień. Posadziłam przed nią kany, a teraz muszę tylko dokupić powojniki.
Pijąc kawusię oczami wyobraźni próbowałm zaplanowac dalsze prace na ogrodzie - budowę murowanego grilla z wędzarnią, usytuowanie placu zabaw, drewutni i domku na narzędzia. Dwa ostatnie będą na końcu ogrodu, grill i wędzarnia bliżej domu. Huśtawka i piaskownica to kłopot, bo na naszym "korcie tenisowym" jest patelnia, cień daje dąb-samosiejka, którą na szczęscie budowlańcy nie zniszczyli (na zdjęciu słońce w zenicie, cień jest od południa):
Można na tak przystrzyżonej trawie grać w golfa ;) albo postawić szachy ogrodowe - kosztują (tylko) 35 tysięcy !!!!
Kiedyś w necie znalazłam inspirację do zagospodarowania naszej skarpy (zdjęcie z Ogrodowiska - dom w Tarnowie).
Marzy mi się coś takiego, ale mąż złapał się za głowę, bo moja "inspiracja" jest murowana i jej koszt u nas to ho, ho !!! Ale niekoniecznie musi być z klinkieru i mieć tyle pięter ;) U nas starczą dwa. Mnóstwo pracy i pieniędzy, ale robi się na lata. Zobaczymy co z tego wyjdzie - podanie u męża złożyłam.....
Myślałam też, jak ułożymy kostkę przed domem - wiemy, że będzie współgrała kolorystycznie z elewacją (rudości), taka cieniowana mi się podoba:
Nie lubię koloru brązowego-czekoladowego, ale kolor pergoli wg mnie idealnie pasuje do koloru budynku. Te najbardziej popularne są w kolorze (...) niemowlaka i dlatego cieszę się, że męska część rodziny je kupując, z lekką nieśmiałością, zadzwoniła i mimo wszystko zapytała mnie o zdanie w kwestii koloru kasztanowej bejcy. Rude, rude..... więcej rudego !!!! Siedzę ja sobie na ławce i stawiam szklankę na stoliku (turystycznym stoliku - mocno sfatygowanym, który służył majstrom na budowie) i eureka!!! A nasz stary stolik z poprzedniego mieszkania? Malutki, okrąglutki stał bidulek i błagał o zagospodarowanie..... Postawiłam na nim naprędce zrobioną kompozycję z białych kwiatków i zrobiło mi się weselej